Polska Reprezentacji piłki nożnej, EURO 2012, MŚ 2010 w RPA i inne

Z Hondurasem dadzą radę, ale ja bym się bał o mecz z Chile, bo to oni właśnie mogą zatrzymać Hiszpanów. A jeśli Chile przegra ze Szwajcarią, to obie drużyny będą miały 3 pkt i będzie to walka o awans

Co tam Maly o niemcach powiesz? ;d

Ssą i tyle. Żałuję, że nie miałem wczoraj czasu bo miałem w planie dwie dychy do postawienia na Serbów i byłbym teraz jakieś 70 PLN do przodu

No to co, ostatni dziś mecz za nami... Komentarz lekko zmodyfikowany z innego forum, więc niektóre rzeczy mogą być niejasne. Dodam tylko, że pisałem w przerwie o tym, że wg. mnie powinien grać SWP zamiast Lennona, Defoe zamiast Rooneya i Milner na lewym skrzydle zamiast Barry'ego. Do rzeczy - Anglia grała świetną taktyką na 3 środkowych pomocników z jednym defensywnym, co najmniej jakby grali w 10 z Argentyną czy kimś takim. Nie wiem co na boisku robił tyle czasu Barry i na chuj z Algierią wystawiać defensywnego pomocnika, nie rozumiem też czemu zszedł Heskey, który kilka akcji dobrych miał, a to że w sytuacji 3 na 1 przegrywał to chyba nie powód do zmiany. W wyjściowym składzie nie powinno być Lamparda, który nawet pomijając dwie zmarnowane jak nie 100% to 99% okazje grał słabo, źle podawał, zero ruchu bez piłki, jak widziałem go dreptającego 2m od miejsca, w którym powinien być wystawiając się po piłkę to mnie szlag trafiał. Barry niemal non stop dublował pozycję Gerrarda lub Lamparda i dla mnie jest zerem, takim jakim był, tym meczem tylko to potwierdził. Świetną decyzją była też gra na jednego skrzydłowego lub z Gerrardem na lewej na początku meczu. Jak pisałem wcześniej, dla mnie skład powinien wyglądać mniej więcej tak : James - Cole, Terry, Carra, Glen - Milner, Gerrard, Carrick (?), SWP - Defoe, Heskey. To na podstawie tego co widziałem w 1 połowie oraz formy zawodników w końcówce sezonu. Rooneya nie było praktycznie podczas meczu z USA, miał kilka przebłysków ale po kontuzjach jego forma jest porównywalna do mojej przy graniu dla rozrywki raz w tygodniu.

Mało kto w Anglii nie popełnił błędu, chyba najmniej ich miał Cole, jednak też i plusów mu zabrakło. W końcówce Gerrard, Defoe, SWP czy Rooney się starali, jednak to są 4 osoby przeciwko 10 lub nawet niech będzie 8 broniącym się Algierczykom + 6 dreptających w miejscu i pozornie wystawiających się partnerów. Z pewnością decyzje taktyczne i personalne miały spory wpływ na wynik tego meczu. No i brawo też dla Algierczyków, którzy nie do końca, ale w sumie potrafili wykorzystać słabszy moment Anglii i nieporadność Capello.

Basketball Kid (10) napisał:

Co tam Maly o niemcach powiesz? ;d

A co mam powiedzieć? Ja nie jestem jak większość pojebów, którzy kibicują tym co wygrywają. (BTW ciekaw jestem ile osób po przegranej Hiszpanów przeszła na kibicowanie Argentynie).
Co do samego meczu, to sędzia był dość ostry, choć wszystkie decyzje podejmował słusznie. Nie da się jednak ukryć, że gdyby nie ta kartka, to Serbia raczej nie dała by rady.

mały, teraz na tych MŚ jest moda na kibicowanie słabeuszom z tego co zauważyłem Ja tam jestem i będę za Anglią, mimo że zagrali dzisiaj w większości wielki syf - tylko jak pisałem dużą zasługę ma w tym geniusz taktyczny Capello...

No nie wiem, z tego co widze, to większość jest za Hiszpanią i Argentyną.

Ja tam kibicuję Francji i Niemcom, bo im też kibicowałem od wielu lat i raczej nic tego nie zmieni.

Ja osobiście kibicuje Holandii od MŚ 2006. Pierwszy mecz nie zagrali wspaniale, mam nadzieję, że dzisiaj coś pokażą z tą Japonią.

Ja kibicuję Holandii od Euro 2000 no i Brazylii od MŚ 1998. Za Argentyną nigdy nie przepadałem. Niemców nienawidzę za styl gry, Francji za to że wygrała z Brazylią w finale 1998. Może to niedorzeczne że nie lubię ich za wygraną ale mam do nich jakiś uraz bo jako pięcioletni fanatyk Ronaldo i Rivaldo płakałem po tym meczu i od tamtej pory ich nie lubię. Anglia i Hiszpania są dla mnie neutralne. Zawsze kojarzyły mi się jako drużyny przepełnione gwiazdami które jednak nie mogą nic wielkiego osiągnąć.

A ja kibicuję Argentynie od 1450 , Hiszpanii od 992 a Holandii od 1772. Ludzie teraz zaczniecie się chwalić kto komu i od kiedy kibicuje? Hah No to powodzenia. Ja kibicuje na tych MŚ wcześniej wspomnianym drużynom i uj wszystkim do tego dlaczego. Widocznie mam swoje powody,więc dajcie se siana.

Nie było mnie dwa dni więc nie oglądałem kilku meczów. Udało mi się obejrzeć wczoraj Anglia-ALgeria ale jakbym go też opuścił nic by się nie stało. Tak jak Killer pisał Rooney jest kompletnie bez formy,ale czy uważasz Kill że Capello jest na tyle odważny żeby posadzić Rooneya na ławce? Spadła by na niego ogromna krytyka ze strony mediów,nie mówiąc już o samym piłkarzu który na pewno nie szczędził by ciepłych słów selekcjonerowi i by mogło dojść do konfliktu w druzynie. Lampard jak i Gerrard mieli średnie sezony i uważam że się powoli wypalają. Hmm Heskey? Nie wiem po co go tam wziął. Mógł przecież Bent grać...Anglia na Euro 2004 grałą parą Owen-Ronney czyli małymi i może nie zaszli daleko ale Rooney się wypromował więc nie wiem czemu znów wracają do grania duży-mały. Nie należy skreślać Anglii ale co najwyżej mogą ugrac półfinał.

Heskey grał chyba najlepiej z zawodników formacji ofensywnej, więc nie wiem po co chcesz tam Benta, który jest dla mnie tak samo przereklamowany jak Barry. Skoro Capello boi się posadzić zawodnika na ławce to niech idzie trenować do 8 ligi, tam nie ma gwiazd i nie będzie musiał się bać. Nazwisko nie gra, tak samo jak potencjał czy ogólne umiejętności, gra ten, kto jest obecnie w najlepszej formie, a w takiej na pewno nie był Rooney i dużo lepiej spisałby się Defoe grając od początku, w końcu miał dobry sezon.

No i bez sensu też dla mnie to zdanie o wzroście - co jest ważniejsze, promowanie zawodników czy końcowy sukces? Według tego co naskrobałeś to pierwsze, a tak chyba nie jest. Mało która drużyna potrafi odnieść sukces bez wysokiego, potrafiącego główkować i zastawiać się napastnika a zaletę posiadania takiego widać było bardzo dobrze przez większą część meczu Słowenia-USA. Dwaj napastnicy o takim samym stylu i warunkach są bez sensu, bo wykluczają się nawzajem czego dowodem jest wspomniany brak sukcesu na Euro 2004 Założenie dobre, jednak niezbyt dobrze zostali dobrani do niego zawodnicy. Trochę racji masz, ale tylko w kontekście tego, że Anglia grała jednym skrzydłowym z prawdziwego zdarzenia - w takiej sytuacji wysoki i silny napastnik ma dużo mniejszy sens. Ja na miejscu Capello wystawiłbym taki skład jak pisałem w poprzednim poście, a jeśli w trzecim meczu zagra Rooney, Barry i do tego jeden skrzydłowy to chyba nie będę go oglądał, nawet biorąc pod uwagę to, że Anglii kibicuję.

Ojj nie jest potrzebny koniecnzie wysoki napastnik Patrz przykład Aregentyny czy Hiszpanii(4-5-1 i Villa jako napadzior). Wiesz Rooney ma taką pozycję w reprezentacji,jak Messi w Arg, Xavi w Hiszp czy Kaka w Braz. gdzie oni musza po prostu grać. Kaka nie ma formy cały sezon mimo to gra. Rooney miał znakomity sezon i też gra. Jest nadzieją całej Anglii więc dlatego Capello nie zdecyduje się na jego zdjęcie. Co do Defoe to się zgodzę ,bo strzelił w tym sezonie dużo goli i to naprawdę niezły grajek. Wg mnie Capello powinien się zdecydować czy gra wysokim Heskeyem i stawia na dwóch szybkich,przebojowych skrzydłowych-Lennon i SWP np. czy też gra na zdominowanie środka boiska i stawia na bardziej typowych środkowych pomocników Gerrard,Lampard,Barry,Carrick i wtedy z przodu Rooney i Defoe na prostopadłe piłki. Zaraz mecz Holandii zobaczymy czy 1 mecz to był wypadek przy pracy

No i Holandia zagrała "słabo", jak to mówi wiele osób tak jak w przypadku Brazylii. Zagrali dobrze i mądrze, mają ten komfort, że mogą oszczędzać siły w grupie bo przecież celują w rozegranie siedmiu meczy na przestrzeni 30 dni a to jest bardzo dużo. Grali spokojnie, by przyspieszyć i potem znowu kilka minut grać spokojnie, Japonia mogła ich pokarać za to, jednak nie starczyło im umiejętności lub szczęścia. Jak jednak pisałem niektóre drużyny mają ten komfort i mogą sobie pozwolić na zagranie meczu poniżej 100% możliwości i niewątpliwie Holandia to zrobiła, bo nie wyglądali na bezradnych i pozbawionych pomysłu na grę tak jak Francja przy Meksyku dla przykładu.

No Holandia nie zachwyciła stylem,lecz zdobyła cenne 3 pkt. Brakuje mi trochę ich gry do przodu,ale należy zrozumieć że w tej fazie nie jest to wskazane,aczkolwiek na euro 2008 w grupie grali cały czas ofensywnie. Zobaczymy co będzie jak wróci Robben,bo wtedy na pewno będą grać bardziej do przodu

kilan po huj się odzywasz? Jak ci się nie podoba mój post to zachowaj to dla siebie.
Skoro krytykujesz Heskeya to chyba oglądałeś inny mecz. Pewnie niechcący przełączyłeś na ESPN Classic i obejrzałeś jakąś powtórkę. Heskey przez cały mecz walczył szarpał, został zmieniony bo Capello miał nadzieję że świeży Defoe będzie miał wejście smoka i strzeli upragnioną bramkę.

Basketball Kid (10) a ty po co pajacujesz? Napisałem coś o tobie? To po co szczekasz jak pies? Będę pisał co będzie mi się podobało,mamy w Polsce wolność słowa chyba ze jakimś komunistą jesteś. Odpowiem twoim pytaniem-po huj się odzywasz? Jak ci się nie podoba mój post to zachowaj to dla siebie.

Ghana-Australia
Czyżby zadyszka Afrykańczyków? Pierwsza połowa meczu ładna,ale w drugiej grająca w 10 Australia miała więcej szans niż Ghana...Ostatnia kolejka zapowiada się bardzo ciekawie

Ssij knagę leszczu. twój stary to komunista. Pierwszy przysrałeś się do mnie.

Zgodzę się z Basketball Kid'em, to ty doczepiłeś się do tego, że my napisaliśmy od kiedy komuś kibicujemy. To była zwykła odpowiedź na post Małego, że większość za Argentyną albo Hiszpanią. Jednak jak to niektórzy mają w zwyczaju i muszą się do czegoś doczepić i "wykazać się inteligencją".

Ja kibicuję tutaj Hiszpanii i Holandii, bo liczę na ich piękną grę. Na razie te obydwie drużyny nic nie pokazały, ale myślę że zagrają jeszzce na miarę oczekiwań, bo potencjał mają olbrzymi.

Ogólnie ten mundial jest słaby, martwi mnie to że te piękniejsze mecze grają drużyny nie te, po których tego oczekujemy(Brazylia, Holandia, Hiszpania itd.). Myślę że będzie dużo sensacji, np. przeczuwam że Francja nie wyjdzie z grupy, w ogóle ci "lepsi" grają cholernie zachowawczo, nie wiem czemu. Lepiej wygrac pierwszy mecz i potem miec z górki niz martwic się do końca o wynik i kalkulowac i grac mecze "o wszystko".(np.Anglia, Portugalia)

Teraz nie ma co przeczuwać, to już prawie pewne. Mówiłem przed MŚ, że Francja nie wyjdzie

No i Kamerun odpada. Piękny mecz,zdecydowanie najlepszy na tych mistrzostwach,dużo strzałów,sytuacji podbramkowych i emocji. Oby tak dalej

Minio napisałem to ogólnie,nie podałem konkretnego nicku więc nie wiem o co ten pajac się sra,ale zawsze znajdzie się ktoś kto zacznie ''wykazywać się swoją wieloletnią wiernością'' reprezentacjom. Kogo to obchodzi dlaczego i od kiedy ja ty on kibicujesz? Więc Minio oszczędź sobie teksty o wykazywaniu się inteligencją.

Ty Basket pozdrów mamusię,widzę że nie potrafisz nawet normalnie odpisać,no ale czego tu oczekiwać od kolesia co ma siano we łbie hah

Wy to sie niedługo pozabijata.
Ja pierdole, to tylko mundial, a Ci sobie tak do oczu skacza xD

heh no toć chłopak poczuł się urażony,bo twierdzi że mój post był skierowany bezpośrednio do niego,normalnie wie lepiej ode mnie co miałem na myśli go pisząc heh xd

Może w końcu skończycie pierdolić nie na temat? Byłoby miło. Jak ktoś nie skończy wzajemnych docinek to ja to zrobię w brutalniejszy sposób.

Dziś kibicowałem Danii, ale stawiałem na 2:1 dla Kamerunu. Wynik padł taki sam, ale w drugą stronę i jestem zadowolony. Dania mądrze kontrowała i dysponowała siłami, do tego kilku graczy w trakcie meczu dostało ostro po dupie więc tym większe brawa za dobrą grę do końca, bronienie się ale z rozsądkiem, groźne kontry i ogólnie za fajny mecz.

Może jednak kogoś to obchodzi. Jak ciebie nie obchodzi to po co w ogóle coś piszesz na ten temat. Było ominąć mój post i nie zaczynać tego. Nie będę się teraz wykłócał kto ma siano we łbie...