Kącik total Nonstop Action ;)

Żebyś się nie zdziwił ile taki Sandman albo Sabu sobie zawołał za występ...

No i co z tego że sobie zawołali. Jakby byli w szczytowej formie i w szczycie chwały, to może i by sobie krzykneli jakąś spora sumke. Teraz to są wygasłe gwiazdy i łapią się wszystkiego żeby zostać na powierzchni.

A to sandman już nie siedzi?

W tym miejscu chciałbym pogratulować TNA ułożenia świetnej karty na najbliższe PPV, składające się już tylko z jednej walki, bo RVD vs Jerry Lynn została odwołana z powodu kontuzji tego drugiego

Naprawdę gala zapowiada się super świetnie, chyba se ją ściągnę, ba od tego PPV przechodzę na zawsze na TNA A sry, zapomniałem, że gwiazdeczki ECW przyjadą tylko na jedno show i zaraz potem powiedzą nara

Ja się na temat HJ nie wypowiem, bo po pierwsze to nie jest PPV TNA, po drugie karta będzie ujawniana na gali, a po trzecie byłaby to i tak zbyt subiektywna ocena, bo na gali pojawi się Raven

Z kim kolwiek RVD zawalczy na HCJ to i tak pas zostanie u Mr. TNA, bo 12.08.010r już promują specjalny impact czy coś takiego gdzie bedzie RVD vs Abyss o pas TNA.

Wiadomo, że RVD nie straci pasa, bo jego rywale będą na tej gali tylko jeden raz, a nie na stałe, co też od razu mówi, że nie ma mowy o jakiejkolwiek zmianie mistrza.

@CPT: Jak to nie jest PPV TNA? Organizuje je TNA, więc jest to ich PPV. Co z tego, że nie będzie tam zawodników TNA? Wpadli na taki pomysł, takie PPV zrobili i to jest ciągle ich PPV. Zresztą nie wiadomo, czy gdzieś nie wmiesza się grupka ludzi z TNA.

Tak czy kwak jest to tani chwyt stosowany w indys i te kilka nazwisk na początku zachęciło mnie do oglądania, nawet mimo tego, że hardcore nie jest dla mnie czymś tak ekstra jak dla wielu. Ale jak zobaczyłem dalsze nazwiska, ich ilość i jakość, do tego obejrzałem promo... Nie, nie obejrzę tego.

Jednego można być raczej pewnym, TNA na pewno na tym PPV zarobi, bo będzie dużo ludzi, którzy je wykupią, by zobaczyć stare czasy itd, ale nie przyciągnie to ludzi do TNA na stałe i raczej nie zwiększy ratingów.

No tak, na pewno taka gala będzie też uważana za super bo pojawi się krew i hardcore, mimo tego, że hardcore to syf który całkowicie odwraca uwagę od słabych walk (większość walk w tym prawdziwym ECW była słaba, nie oszukujmy się), a niedługo zostaną one na WF i Atti okrzyknięte walkami roku przez specjalistów

Yyyy przynajmniej tam jest ten hardcore, bo jak już jest walka słaba to chociaż jest hardecore'owo, podobnie ale odwrotnie jest w WWE bo tam 1 na 20 walk jest zajebista, reszta lami na całej linii że się oglądać nie da.

Oj tam Killer, nie przesadzajmy, Hardcore jest niekiedy potrzebny, choć oczywiście bez przesady. A co do ogłaszania walkami roku, to chyba nie wiesz, jakie walki były ogłaszane walkami roku w przeciągu ostatnich paru lat skoro tak piszesz.

@Mateuszek, może i walki są słabe, ale nie o to tylko chodzi (bynajmniej nie powinno, jeśli jesteś fanem WWE). Ja od walki oczekuję opowiedzianej historii, tego co się tam dzieje, nawiązań do storylinu i takich innych, mały smaczków. Sam poziom walki odkładam na drugi plan, choć nie mówię, że nie oczekuję walk dobrych poziomem, bo gdy takie się trafiają + jest w nich to o czym pisałem wcześniej, to mamy kandydata na walkę roku.

Chodzi mi o to, że fani TNA będą sikać nad poziomem walki tylko dlatego, że było w niej trochę hardcore'u i KREW, bez której przecież wrestling nie istnieje. Co do poziomu walk w WWE to też się nie zgodzę, bo techniczne są tą prawie zawsze dobre lub bardzo dobre walki, aczkolwiek nie są za często efektowne i dlatego wielu uznaje je za słabe. Oczywiście zdarzają się pojedynki gdzie jest botch na botchu, ale wyjątki są wszędzie. Co do efektowności jeszcze to też nie uznaję tego za wadę na tygodniówce, bo kiedyś pojedynki rangi Cena vs. Orton na Raw były nie do pomyślenia. Na tygodniówkach feudujący ludzie niszczyli jobberów lub walczyli z innymi, a takie duże starcie było zarezerwowane tylko i wyłącznie dla gal PPV.

To ja właśnie wolę widzieć botche, jakieś nieudane akcje, ale chociaż próbę walki szybkiej i efektownej, niż super czysty techniczny, ale za to wolny pojedynek.

Mały ja mam odwrotnie, ale zgadzam sie niekiedy z Tb. Jedno się musi oczywiście zgrywać z drugim bo co by to był za chłam jakby był zajebisty storyline, zajebista historia, dobre promo itp. A walka by była taka do dupy że chuj. Chyba coś takiego było na BfG09 z AJ'em i Stingiem. że storyline mieli zajebistego, a walke odwalili chujową.

W TNA storyline'y na pewno nie odlegają poziomem od tych z WWE. Walki są dużo lepsze. WWE trzyma równy poziom bo mają w chuj szmalu, a TNA nie stać na wynajmowanie np. co miesiąc innych obiektów do gal.

I Killer w TNA nie będą sikaćbo bedzie krew itp. bo tam co pare gal jest mnóstwo Hardcore'u, i nawet jakby nie sprowadzali gwiazd ECW to też byłoby Hardcore'owo.

Wiesz Mateuszek, ja nie mówię, że walki nie są ważne, po prostu mam tak, że nawet jeśli walka jest hujowa, ale coś się tam dzieje, są ciekawe momenty, to poziom walki idzie na drugi plan.

Co do poziomu TNA, to nie mi go oceniać, bo po prostu nie oglądam TNA i jak na razie nie zapowiada się bym oglądał, bo nie mam na to czasu.

No rozumiem Cie

Czyli Michu Cie nie namówił na oglądanie gali ?

Sorki za dwa posty, ale daje karte na iMPACT z 12.08.010r.

TNA iMPACT ReACTION The Whole F*N Show

TNA Knockout's Championship:
Angelina Love vs Madiston Rayne(C)

Open Challenge to Wrestling World:
Jeff Hardy vs ???

3-Way Match:
"Asshole" Mr. Anderson vs "The Pope" D'Angelo Dinero vs "The Blueprint" Matt Morgan

TNA World Tag Team Championship:
Best of 5 Series
Match 5: 2 Out of 3 Falls
Motor City Machine Guns(C) vs Beer Money Inc.

#8 Contender vs #6 Contender:
Kurt Angle vs A.J. Styles

TNA World Championship:
Stairway to Janice Match with Special Guest Referee: Eric Bischoff
Rob Van Dam(C) vs Abyss

Domyślam się że zrobili specjalny iMPACT już dla gwiazd TNA, bo na PPV będzie ich mało.

Czego nie rozumiesz? Wolę WWE, bo się do niego przyzwyczaiłem, a to co daje mi WWE mnie zadowala, więc nie widzę powodu odejścia od WWE. I nie mówię, że może nie oglądałbym TNA, gdybym miał czas, ale po prostu takowego nei mam, nie chce mi się ściągać gal (nawet WWE, dlatego wszystkie PPV oglądam live).

Zresztą w TNA nie podoba mi się polityka, kiedyś oglądałem TNA, za czasów LAX, Samoa Joe i wchodzenia do rosteru Kurta Angle, wtedy miałem czas, podobało mi się i WWE i TNa i oglądałem oba, ale potem brak czasu, no i trzeba było z czegoś zrezygnować. Wybór był dla mnie prosty.

Ej, ale Mały napisałem że Cie rozumiem w 100% i teraz jeszcze bardziej

Apropos to WWE też dla mnie było kiedyś fajniejsze. Jakoś tak lepiej wchodziło to.

Wiesz dlaczego? Bo w WWE nie ma takiego chaosu jak w TNA + w WWE masz większy Star Power. I można teraz powiedzieć, że jest przecież Hogan, Flair, ale to są legendy, każdy lubi oglądać legendy, ale tylko jak wracają na jedną galę, a nie na stałe. Można powiedzieć, że jest przecież Jeff Hardy? Ale czy to jest ten sam Jeff co w WWE? Raczej nie.

Hogana i Flaira nie lubię, Rick stracił całe moje uznanie po walkach na tourze Hogana. Powrót w TNA już mnie nie ruszył, bo wcześniej Flair był dla mnie zerem więc gorzej być nie mogło. Jeśli jakaś legenda wraca, to dobrze jeśli to robi z klasą, wie kiedy skończyć. Jeśli nie jest w stanie nie pcha się na ring (Flair, Hogan, BRET) a jak już walczy to robi to super (STEAMBOAT!!!). Lubię jak od czasu do czasu się ktoś pojawi, nawet na mały segment (Piper), przypomni o sobie jednocześnie nie psując wrażenia po świetnej karierze. Takie coś szanuję i temu mogę przyklasnąć.

A Hogana czemu nie lubisz, bo nie rozumiem?

Nie musisz.

Bo nie zrozumiem?

Hogan jak dla mnie jest ok, nie wiem co się z nim dzieje w TNA, bo jak dla mnie ta federacja jest chujowa. A co wy do niego macie, to ja już nie pojmuję.