SummerSlam 2010

Przed nami największa gala lata - SummerSlam. Myślę, że warto na ten temat podyskutować.

Karta :


The Nexus vs Team RAW [John Cena, R-Truth, JoMo, The Great Khali, Bret "The Hitman" Hart + 2 wolne miejsca]


WWE Champion Sheamus vs Randy Orton


World Heavyweight Champion Kane vs. Rey Mysterio


Mam przeczucia, że ta gala wyjdzie zajebiście.
Nexus vs RAW
Jericho i Edge odeszli więc w teamie RAW zostały 2 wolne miejsca. Myślę, że jedno z nich należeć będzie do Danielsona [to dobry moment, aby powrócił i przeciwstawił się swoim byłym kolegom. Tylko zastanawia mnie czy Bryan był tak dobrze wypromowany, aby publika dobrze go przyjęła] a drugim nieznanym towarzyszem teamu RAW będzie jakaś powracająca gwiazda, ktoś powszechnie znany i lubiany, w dodatku być może nowy GM RAW. Myślę, że może pojawić się Triple H, HBK albo i być może Stone Cold lub The Rock. Byłoby zajebiście gdyby ktoś z nich pojawił się na gali. Mam jedynie nadzieję, że nie wcisną im kloca typu Henry albo jakiegoś chujowego Yoshi Tatsu...
Tak czy owak liczę na coś mega. Podobno WWE rozważało heel turn Johna i jego dołączenie do Nexus, moim zdaniem to nie wypali a jeśli jednak to jak to wytłumaczą ?
Typ : Naprawdę ciężko wytypować, postawię jednak na Nexus.

Walka o pas WWE będzie pewnie do przewinięcia... To będzie taki zamulacz, że ja pierdziele... Uważam, że wygra Sheamus, za wcześnie, żeby stracił pas a do tego nie chce znów patrzeć na Ortona z pasem. Panowie pofeudują do HiaC, tam wygra Randy a po walce wbije Miz i wykorzysta walizkę.
Typ : Sheamus

Kane vs Rey
Liczę na powrót Takera, który ma rozpocząć feud z Kanem, więc raczej wparuje podczas albo po walce i go zaatakuje. Szkoda, wolałbym aby zaatakował Rey'a lecz tak się niestety nie stanie ;/
Walka powinna być o niebo lepsza od walki o pas WWE i mam nadzieję, że tak będzie. Wygra Kane a jak nie to będzie choojowo, bo Kane bardzo dobrze spisuje się jako mistrz. A do tego po chuj pas ma zmieniać właściciela co miesiąc ?
Typ : Kane

Zapraszam do dyskusji i mam nadzieje, że w swoich postach napiszecie coś więcej a nie tylko typowane przez was wyniki.

The Nexus vs Team RAW - nie ukrywam, że tak walka interesuje mnie najbardziej i bardzo na nią czekam. Powiem też szczerze, że mało interesuje mnie sam jej poziom, bo oczekuję zaskoczenia, czyjegoś heel turnu (i mimo wszystko typuję Cenę) i czyjegoś powrotu (Daniel Bryan). Kto będzie drugą tajemniczą osobą? Szczerze nie mam pojęcia. Nie stawiałbym na żadną legendę, czy HBK'a, już bardziej widziałbym tam HHH'a. Co do samego wyniku, to niezależnie od tego, czy zobaczymy zdradę, czy nie będę typować, że wygra Nexus, a feud będzie jeszcze trwać.


WWE Champion Sheamus vs Randy Orton - cała walka będzie pewnie stać pod znakiem "Czy Miz użyje walizkę?". Wątpię jednak, by to się stało, pewnie znów ktoś mu przeszkodzi, zresztą mam nadzieję, że Miz użyje walizki jak najpóźniej, bo po prostu podoba mi się to jak z nią biega, straszy itd
Co do walki, to mam nadzieję, że Sheamus wygra.

World Heavyweight Champion Kane vs. Rey Mysterio - kolejna walka, w której będziemy tylko czekać na wydarzeniem czyli na to kiedy pojawi się Taker. Praktycznie pewne jest to, że zaatakuje Kane'a, choć byłoby dla mnie miłym zaskoczeniem, gdyby to naprawdę był Rey, ale raczej nie posądzałbym WWE o takie pomysły
Walkę zapewne wygra Kane, potem rozpocznie feud z Takerem o pas.

No i jeszcze najnowsza walka:

Big Show vs SES - Mam nadzieję, że WWE nie wpadnie na głupi pomysł, żeby robić z Showa wielkiego niszczyciela, który pokona całą ekipę, choć jest to niestety wielce prawdopodobne. Sama walka i cały ten feud średnio mnie pociąga.

Raw vs NeXus - walka najbardziej interesująca. I podobno feud był dobrze prowadzony. Winner: NeXus

WWE Champ - Heheh, nie ma to jak zobaczyć po raz kolejny świetną walke w wykonaniu Bladego i Vipera.
Winner: Obu lubie więc strzelam, The Miz

WHC: Walka zakończy się jakimś CO lub DQ, nie koniecznie musi Kane wygrać, ale musi utrzymać pas.
Winner: Kane

SES vs Big Show - Też ciekawa walka, Big Show rozjebie tych lysych

Winner: Show

Team Y2J! vs. Nexus - Nexus po zdradzie, nie ma bata. Bez tego ten feud nie ma przyszłości.

Divas Title - Melina, Alicia jest tak chujowa że szok. Walki i tak nie obejrzę.

SES vs. Big Show - tutaj też jeśli wygra Big Show to feud nie ma sensu, chyba że zakończą go już teraz i do tego tak chujowo. Ewentualnie może jakiś rozłam w SES, ale stawiam, że to jednak oni wygrają.

WWE Title - wygra Szajbus, ale nie sądzę by Miz użył walizki. Nawet jeśli to może znowu ktoś mu przeszkodzi

WHC - no contest po wejściu Takera, proste. Ewentualnie Kane broni a po walce wchodzi Taker. Whatever.

Team RAW vs. Nexus - też uważam że ktoś zdradzi,tylko kto? wygrają Nexusi i HHH wraca jako ich mentor ;p

Divas Title - Melina bo Alicia jest baaardzo bezbarwna jak dla mnie.

SES vs. Big Show - SES po jakimś kancie a na next PPV BS się odegra ;]

WWE Title - Tutaj najciężej wytypować. Postawię na Ortona,potem Miz będzie chciał wykorzystać walizkę i feud się rozpocznie.

WHC - Kane obroni pas. Pewnie Taker się pojawi,ciekawe co tam wymyslili :p

Albo Teh Miz pomoże NeXusą ;D

Raw zdradzi pewnie Morrison, a występ Takera jest już zabookowany więc na pewno się pojawi No, prawie na pewno, bo to w końcu WWE

A że się tak spytam, kto ogląda galę live?

Ja oglądam live na 100 %

Ogólnie pod względem wrestlingowym to gala nie powalała, choć 7 vs 7 Tag Team mi się podobał.

Najważniejsze były jednak wydarzenia, czyli powrót Takera i Daniela Bryana. Przy obu strasznie markowałem i cieszyłem się jak dziecko (szczególnie Bryan). Zdziwiłem się też, ale na plus, że to Kane wykonał Tombstone na Takerze, to był naprawdę szok, nie spodziewałem się tego.

Ogólnie przez dwie ostatnie walki gala nie wypadła tak źle, ale trzeba przyznać, że początek był bardzo słaby i przynudzał.
Niemniej jednak czekam na to co stanie się na RAW, bo zapowiada się naprawę ciekawie, a pytań (i możliwości) jest wiele

A mi się pojedynki podobały. Nie były efektowne, ale były dobre. Jak już pewnie wiecie dla mnie dobra walka nie musi tryskać fajerwerkami. Bardzo podobała mi się walka o pas WWE no i ME, z tym że ME wypadł dla mnie ciut słabiej (już pomijam powrót Byrana, bo wybieranie na jego podstawie IMHO krzywdzi walkę Szajbusa z Viperem). Gala wypadała ok, mnie osobiście nie przynudziła, jedyne co przewinąłem to divy, też jak mały dosyć mocno markowałem na tej gali, za każdym razem gdy Kane otwierał trumnę przeżywałem zawód aż w końcu wyszło. No i wiadome było, że z Reyem to tylko podpucha, ale nie spodziewałem się Tombstone'a na Takerze. Skoro już go dostał to szkoda, że Kane nie wrzucił go do trumny, bo to by było już całkiem zajebiste No i w przeciwieństwie do Byka (nie wiem co on sądzi po SS ) nadal, od początku uważam, że to bardzo dobry feud

Dla mnie gala na plus, zaskoczyło mnie wiele rzeczy, najbardziej chyba jednak to, że przewinąłem tylko divy, z reguły jest zawsze jakaś walka którą w 50% przewijam, a tu nawet nie było takiej, którą bym przewinął w 10% No i oczywiście bardzo ciekawe jak teraz wypadnie Raw.

Gala bardzo fajna. Na początku Kofi i Dolph wykręcili niezłą walkę, potem pas zdobywa Melina, bardzo dobrze bo Alicia się nie nadaje. Show vs SES, wygrana Showa więc szykuje się rozpad w SES, bardzo dobrze. Randy vs Sheamus, podczas walki wiele się działo, m.in. byłem podczas niej siku, potem w kuchni szukając czegoś do wszamania i jak wróciłem to niestety ona jeszcze trwała. Końcówka o dziwo fajna i dobrze przemyślana. Walka Kane'a z Reyem na prawdę fajna, wszyscy wyczekiwali Takera i po walce ten się pojawił. Cieszę się z jego powrotu ale trochę ubolewam nad faktem, że nie pobił jednak Reya tylko rzucił się na Kane'a ;/

thepolishkiller napisał:

No i w przeciwieństwie do Byka (nie wiem co on sądzi po SS ) nadal, od początku uważam, że to bardzo dobry feud

Nie mówiłem, że ten feud od początku był chujowy tylko, że przed Summerslam się trochę zjebał przez to żałosne "It was you". Spokojnie mogli zostawić winę na Reyu a na SS wszyscy spodziewaliby się ataku Undertakera na Reya a Taker niespodziewanie zaatakowałby prawdziwego oprawcę.
7 on 7 bardzo mi się podobał. Już podczas wejścia wiadome było, że cena nie przejdzie turnu bo jak to Mały na cb słusznie ujął "Nowy t-shirt, czyli z turnu nici bo trzeba będzie zarobić na nim kolejne 10 mln". Powrót Bryana cieszy, od początku byłem pewny, że akcja ze zwolnieniem to tylko storyline. Bret uderza rywala krzesłem i odpada przez DQ, świetny pomysł! Dzięki temu nie musiał przyjmować finishera od rywala [bo w jego wieku mogłoby się skończyć to tak jak ze Steamboatem]. Slater eliminuje Y2J'a i Edge'a, dość spory push dla jego osoby. No i na końcu John wygrywa, to było w sumie pewne, że nie podłożą Johna na największej gali lata jakimś noobom, którzy dopiero co znaleźli się w federacji. Szkoda trochę ale zobaczymy co wydarzy się na następnych galach. Na RAW z okazji tego, że pojawi się Riley to dostanie on walkę z Bryanem Były rookie vs aktualny rookie Miza

Opener przeciętny,divy przewinięte,o walce SES-BS nie ma się co ropzisywać bo nie ma nad czym.

WWE Title- Co wy pierdzielicie? Że oglądaliście tą walkę z podejściem-i tak będzie nudno to po kija oglądacie? Trzeba było sobie obejrzeć tylko przereklamowane Nexus vs RAW i nie pisać swoich wypocin Nie powiem miałem obawy o tą walkę,że będzie sztywno i nieciekawie ale pozytywnie się rozczarowałem. Jeszcze pierwsza połowa była taka sobie ale druga połowa walki była dobra,ba nawet bardzo dobra i ciekawa. Uważam że wyciśnięto z tej walki tyle ile było można. No i fajne RKO na stół. Rudy ciągle z pasem? Mega push trwa nadal,no ale jest chociaż lepiej niż ostatnim razem podczas runu. Zobaczymy co będzie dalej.

WHC Title- Kilka ciekawych akcji,Rey jak to on zapierdzielał po całym ringu więc zawsze się coś działo. I tak większość oglądających czekała na pojawienie się Takera Zabawne było że za każdym razem gdy Kane otwierał trumnę było głośne rozczarowanie tym że jest pusta Taker od samego wyjścia z trumny starał się sprzedać to że jest jakiś kontuzjowany/osłabiony. Rozmowa z Reyem dziwna bo i tak niewiele było słychać. Ja się cieszę że Kane wykonał Tombstona bratu. Nie może zawsze wychodzić Taker i wszystko oraz wszystkich demolować.

RAW vs Nexus
Czuję niedosyt po tej walce. Liczyłem na zwycięstwo Nexusów. Cena w fiolecie? heh Wg mnie powinni trochę inaczej przedstawić Bryana-najpierw theme song potem Cena mówi kto to albo nie mówi nic. Tak byłoby chyba lepiej. W sumie to cieszę się że wrócił.Na NoC walka Miza z Brayanem o US title Dobrze przemyślana DQ Breta. ALe końcówka to lipa totalna. Nie było żadnej zdrady a co zamiast tego było? Cena wszechmocny oczywiście pozostawiony sam sobie wygrywa tą walkę(szok heh) I gdzie tu miała być emocjonująca i ciekawa końcówka? Spodziewałem się dużo więcej wyszło tak średnio. Ale dalej się zachwycajcie tą walką

Wklejam swoją wypowiedź z innego froum

Cóż, nie wiem co ludzie mają do Tombstone'a na Takerze, ale to w zasadzie najlepszy moment w najnowszej historii federacji Dla mnie to super wyszło, szkoda że na jednym się skończyło i nie wrzucił go do trumny. Zajebisty moment. BTW, ja słyszałem wszystko co mówił Taker. Ale od początku było wiadomo, że zaatakuje Kane'a ale mimo to był to zajebisty moment.

Tzn słyszeć słyszałem ale i tak Rey jęczał Taker miał kaszel i tyle było z ich rozmowy ;]

Ja tam do końca czułem emocje w walce WWE vs NXT, bo tak właściwie wszystko mogło się w niej jeszcze stać, a to, że był tam tylko Cena nie wróżyło, że pokona obu rywali. Stało się jak stało, jak mówię, czekamy na RAW i zobaczmy co tam się stanie, ale czuję, że to jeszcze nie koniec Nexus.

Cytat :

od początku byłem pewny, że akcja ze zwolnieniem to tylko storyline

To nie by żaden storyline. A że zostało wykorzystane jako storyline to tylko można zawdzięczać Vince'owi

Właśnie też tak myślę. Bryan został zwolniony naprawdę, ale WWE zrobiło to w tak pokojowy sposób (+ poparcie ze strony wrestlerów - patrz wpisy na twitterze), że Daniel Bryan po prostu nie mógł odmówić

Na 500% był zwolniony z WWE, bo Linda na serio jest tak pojebana + Danielson wystąpił na kilku galach indy, na co nie pozwoliłby kontrakt z WWE (miałby go gdyby go nie zwolniono). Technicznie nie pozwoliła by na to też 90-dniowa klauzula, ale Vince specjalnie dla Bryana załagodził ją do występów nie nagrywanych do telewizji i gal PPV.

CPT napisał:

Na 500% był zwolniony z WWE, bo Linda na serio jest tak pojebana + Danielson wystąpił na kilku galach indy, na co nie pozwoliłby kontrakt z WWE (miałby go gdyby go nie zwolniono). Technicznie nie pozwoliła by na to też 90-dniowa klauzula, ale Vince specjalnie dla Bryana załagodził ją do występów nie nagrywanych do telewizji i gal PPV.

Kontrakt też na to nie pozwalał tylko technicznie, więc to tłumaczenie akurat jest bez sensu. Gdyby to był storyline to Vince na pewno by mu pozwolił wystąpić nawet z kontraktem, byle by tylko uwiarygodnić jego zwolnienie. Nie jesteś w stanie powiedzieć czy to było prawdziwe zwolnienie i wykorzystanie tego czy tylko storyline. Niby Bryan mówił, że go zwolnili, ale co innego miałby mówić?