Formula 1

Na początek, powiem trochę o GP Chin.
Grand Prix było bardzo ciekawe, a na początku duużo zamieszania. Hamilton odpieprzał niezłe manewry, JumpStart Alonso... Kubica też trochę miał pecha (Safety Car).


Trochę plusów i minusów

(+)Vitaly Petrov - Bardzo ładnie wystartował i przejechał jak na niego dobry wyścig, popełniając chyba tylko jeden błąd (Spin). W końcówce pokazał też zimną krew wyprzedzając dwóch lepszych od niego kierowców.
(+)Jenson Button - Równy wyścig, i bardzo płynna , czysta jazda. Podobało mi się to, w jaki sposób wygrał tym razem, i jest chyba całkowitym przeciwieństwem do Hamiltona.
(+)Robert Kubica - Świetnie zaczął, potem trochę miał pecha, przez samochód bezpieczeństwa... Ale później świetnie bronił się przed Vettelem, który ma bolid lepszej klasy.
(+)Team Renault - świetna taktyka na wyścig, dobre decyzje co do opon. Alonso miał 5 PitStopów, Kubica i Petrov jeden. Doświadczenie teamu się przydało.

(-)Sebastian Vettel i Mark Webber - Mimo dobrej pozycji startowej kierowcy RBR pojechali słaby wyścig.
(-)Fernando Alonso - Wyścig niby pojechał nie taki zły, ale zbulwersowało mnie to jak wyprzedził Masse przy wjeździe do alei serwisowej. Zachował się dokładnie jak w sezonie 2007 i uważam że Ferrari powinno go za to upomnieć. Nie zapominajmy też o JumpStarcie.
(-)Michael Schumacher - Starość nie radość. Widać po tym wyścigu że decyzja o powrocie nie była trafna. Żal mi trochę tego , jak Michael traci całą swoją glorię, jeżdżąc o wiele wolniej od Rosberga. Ale mam nadzieję, że Schumacher wróci do swojej dawnej formy. Nie zapomnijmy, że driver miał dłuugą przerwę, a bolidy się znacznie zmieniły...

Co do Kubicy i jego obrony przed Vettelem, to oglądałem wywiad z Vettelem, gdzie pytali go, czemu nie gonił Kubicy i powiedział, że na początku chciał go gonić, ale gdy zobaczył, że to zbyt ryzykowne przy takiej pogodzie, to postanowił zwolnić i utrzymać miejsce które miał.

O innych rzeczach nie mam jak narazie czasu dyskutowac, więc poczekam na więcej wpisów

Z tego co widzę, to tylko ja i maly lubimy F1.. A reszta?

Michael Schumacher-sam powrót jego był dla mnie niezrozumiały. No ale cóż,tak się kończą takie powroty 'wielkich mistrzów'...odchodził jako wielki mistrz,teraz będzie odchodził jako koleś z którym wszyscy wygrywali Koniec legendy Schumachera.

Vitaly Petrov-nie wiem za co ten plus od Ciebie. Owszem może i starty ma dobre,ale formuła 1 nie polega tylko na dobrych startach. Jak tylko ktoś go doganiał,to przestraszony oddawał swoją pozycję bez walki,też mi wielki kierowca...Tylko dzięki kasie jeździ w Renault.

Alonso i Massa. Co ich łączy? To że jeżdzą w Ferrari i to że obu nie lubię. Alonso ok może i jest dobrym kierowcą,ale zachowania na torze jak i poza pozostawia wiele do życzenia. Na miejscu kierownika zespołu bym zjechał Alonso i to ostro za to wyprzedzenie Massy w alei serwisowej. Jak dla mnie to się mogli nawet rozbić jak we łbie mają pusto. A co do Massy to nie zasługuje na miejsce w Ferrari. Często popełnia głupie błędy,poza tym gdy go spytano o to ze Kubica może go zastąpić,też tam coś szczekał,a w wyścigu mógł jedynie oglądać plecy Roberta,który dysponuje gorszym bolidem niż Brazylijczyk.

Button-bardzo dobry kierowca. Jego lubię,bo zamiast dużo gadać po prostu dobrze jeździ.
Praktycznie nie popełnia błędów. Jak jeździł w Hondzie nie mógł nic pokazać przez słaby bolid. Gdy dali mu lepszy od razu został mistrzem i jest w ścisłej czołówce.

Hamilton-Jego też lubię. Bo dostarcza dużo emocji Jak on jedzie to zawsze się człowiek zastanawia co odwali xd Bardzo dobry kierowca,ale jeszcze czasami nie potrafi sobie radzić z presją. Zastanawia mnie fakt,że podczas kwalifikacji słabo idzie Maclarenom a w wyścigu są najszybsi,a taki RedBull w kwalifikacjach wygrywa a w wyścigu nie prezentuje sie najlepiej.

Co do GP Chin-może to będzie stronnicza wypowiedź,ale naprawdę co to miało qwa być??? SC na tyle okrążeń z powodu 1-2 większych kawałków,gdzie obsługa toru mogła by je zdjąć w kilka sekund??? Nie wystarczyła zółta flaga i kontynuuacja wyścigu??? Normalnie brak słów...W czołowej trójce jechał-Rosberg,Button,Kubica. Czyli tylko Button ok a Rosberg i Kubica w pizdu z nimi,co ich będą jakiś polaczek czy niemiec(skoro jest Vettel) interesować? Pozwólmy żeby dogonili och Alonso,Hamilton,Vettel bo to są prawdziwe gwiazdy,a nie tacy...nijacy...Podziwiam Kubicę,że mimo iż ma cały czas pod górkę naprawdę sobie świetnie radzi,a F1,no cóż...to biznes,a biznesem żądzą pieniądze,kibice chcą Hamiltona Vettela i Alonso to im te stare dziady ich wpychają na siłę. :/

10kilan napisał:

Vitaly Petrov-nie wiem za co ten plus od Ciebie. Owszem może i starty ma dobre,ale formuła 1 nie polega tylko na dobrych startach. Jak tylko ktoś go doganiał,to przestraszony oddawał swoją pozycję bez walki,też mi wielki kierowca...Tylko dzięki kasie jeździ w Renault.

Co ty gadasz?o.O Hamiltonowi łatwiutko dawał się w Malezji? Od razu oddał mu pozycję, bo się jak to mówisz - bał? Właśnie walczył, próbował nawiązać przynajmniej taką walkę. Wiadomo, że kanał F i ogólnie cały McLaren jest zarąbisty. A Malezja ma właśnie dwie bardzo długie proste, na której Kanał F się strasznie przydaje. Petrov wg. mnie nie pomyślał (ale to dlatego, że ktoś go cisnął z tyłu), bo na ostatnim zakręcie chcąc pokonać go od wewnętrznej = głupota. Gdyby jeszcze za mocno wcisnął gaz, to by się zderzyli (W lidze miałem już taką sytuację, kiedy na ostatnim okrążeniu wyprzedziłem gościa, a ten na ostatnim zakręcie mi się wpieprzył po wewnętrznej, nie zdąrzył dobrze ustawić bolidu na prostą, przez co ja musiałem ostro zachamować i skręcić, a on wjechał prawie że do boksów xD)

Cytat :

Na miejscu kierownika zespołu bym zjechał Alonso i to ostro za to wyprzedzenie Massy w alei serwisowej. Jak dla mnie to się mogli nawet rozbić jak we łbie mają pusto.

Ostatnio bardzo polubiłem Ecclestone'a za konkretne słowa. Niech wszyscy przestaną się już mazać z powodu ostatnich manewrów Hamiltona czy Alonso. Dlatego pomyśl sobie, czy w tym sporcie nie chodzi o ściganie?

Cytat :

Hamilton - Bardzo dobry kierowca,ale jeszcze czasami nie potrafi sobie radzić z presją.

Lewis i bdb. kierowca? o.O Raczej Lewis i bdb. bolid. Nawet nie wiesz, jak Hamilton nieraz kompletnie się gubi w niektórych sytuacjach. Już nie raz pokazał, że potrafi zrobić niezłe błędy, a nawet spieprzyć cały wyścig. Chodzi mu tylko o win, nie ważne jak. Mogą być kanty, mogą być i inne rzeczy. Przykład? Obrona przed Petrovem. IMO, Petrov i tak raczej nie dałby rady wyprzedzić Hamiltona, ale zasady to zasady, nie? Skoro Hamilton ma lepszy samochód, to dlaczego boi się ataku 'Młodziutkiego, niedoświadczonego Ruska' , który ma gorszy bolid od niego?

Co do Ruska - to co ma wyścig GP Malezji do GP Chin?

Co do Alonso.Tak chodzi o ściganie,ale wyobraźmy sobie sytuację,że jesteś na miejscu Massy i widzisz nagle jak Ci się Alonso wpierd.... przed CIebie. A gdyby tak Massa nie odpuścił i by doszło do zderzenia??? Koniec wyścigu dla obu kierowców,koniec wyścigu dla Ferrari. Nie wqwił byś się na Alonso?Co innego gdyby nie jeździli w jednym teamie,ale nie można tak ryzkować,bo niby walczy o tytuł mistrza,ale jeździ w F E R R A R I,czyli zespole i jest jego częścią.

Co do Hamiltona. Dlaczego boi się ataku Ruska? Bo mu w dupę wjedzie. Dlaczego popełnia błędy? Bo P I S A Ł E M,że nie zawsze radzi sobie z presją. Hamilton zawdzięcza wszystko bolidowi? To trzeba takiego Massy nam pożałować bo widocznie ma bardzo słaby bolid i nie może dobrze jeździć buahaha. Zapomniałeś że trzeba też umieć taki bolid wykorzystać...

Schumacher - jestem jego wielkim fanem (mój ulubiony kierowca), ale nie uważam, że powrót był złą decyzją. Może i nie jest to stary, wszystko wygrywający Schumacher, ale ważne że jest. Dla mnie jako osoby mu kibicującej to się liczy, a mówienie, że zostanie zapamiętany, jako przegrywający wszystko, a nie jako siedmiokrotny mistrz uważam za co najmniej głupie.

Petrow - Matthew, ja wiem, że skoro to osoba z teamu Kubicy i nie jest Niemcem, to mu kibicujesz, ale spójrz jak jest naprawdę. Dopiero GP Chin było jego ukończonym wyścigiem, a tu także nie obyło się bez błędów (nie mówiąc o rozwaleniu bolidu na treningu). Co z tego, że raz w ciągu całego wyściga, przez chwilę fajnie blokował Hamiltona? To nie oznacza, że jest super zajebisty, a jeśli tka uważasz, to Hamiltona powinieneś uważać za najlepszego po ostatnim GP, ale o tym zaraz

Hamilton - nie lubię go, bo nie Widać, że to taki cwaniak + w Chinach, mimo wielu niedozwolonych manewrów nie dostał żadnej kary. Nie przesadzałbym jednak tak jak Matthew, bo Hamilton, to były mistrz i jest bardzo dobrym kierowcą, jeżdżącym agresywnie, z czego wynikają te wszystkie błędy.

Co do Alonso i Massy, to nie widzę w ich incydencie niczego takiego złego. Zresztą zauważyłem, że w Polsce wszyscy myślą, że jak ktoś jest w tym samym teamie, to muszą sobi pomagać i szanować (przez co nikt nie lubi Heidfelda), a huja prawda! Każdy kierowca chce walczyć i nie ważne gdzie jedzie! Tak musi być, bo patrząc na innych nic nie wygrasz. Alonso wykorzystał błąd Massy i po prostu go wyprzedził, a to, że było to przed pit stopem, nie powinno mieć tu znaczenia

No i ostatnia sprawa SC na wyścigu - gdy dzień po wyścigu przeczytałem nagłówki gazet i stron, gdzie niby "sędziowie okradli Kubicę" to myślałem, że pierdolnę! Czy my Polacy nie potrafimy przyjmować zwykłych wyścigowych incydentów wyścigowych na klatę, tylko robić rozpierdol? A Safety Car pojawił się słusznie. Części Algersuariego leżały na torze i w takim przypadku wymagane jest sprzątnięcie toru. Nie zapominajmy, że teraz mamy więcej aut, a były one też mocno rozciągnięte, co nie dawało szans na sprzątnięcie toru "gdy nikt nie jechał". Dla mnie decyzja sędziów słuszna, może przez to Kubica nie był na podium, ale nie przesadzałbym z oskarżeniami. No i kolejna sprawa, Kubica i tak zajął bardzo dobre miejsce i z tego trzeba się cieszyć.

Co do Schumachera to nie uważam,że zapamiętają go jako tego przegrywającego,ale...popełnił błąd,tak jak wielu przed nim i wielu po nim,gdzie wielcy mistrzowie odchodzili w wielkiej chwale,a ich powroty okazywały się prawdziwą klapą. Rozumiem że kochają to co robią,ale nie lepiej jest odejść będąc na szczycie?

Ja tak nie uważam. Jeśli Schumacher będzie jeździć do końca, to będzie w moich oczach jeszcze wyżej niż jest, bo mimo, że przegrywa, to daje z siebie wszystko i nie poddaje się (a przecież mógłby teraz powiedziec, że już mu się nie chce, przyznać, że powrót był klapą i jego miejsce zająłby Heidfeld)

F1 ssie przynajmniej z obecnym stanem techniki. Gdybym miał 10 telewizorów i mógł na każdym oglądać inny fragment stawki/toru to może fajnie by się oglądało, a tak dla 5-10 minut emocji (z małymi wyjątkami, ale gdzie ich nie ma) na przestrzeni całego wyścigu serdecznie dziękuję.

Nie da się ukryć, że nie jest to jakiś zajebiście efektowny i ciekawy sport, ale ja tam lubie to oglądać i nie tak jak większość, ze względu na Kubice

Była Małyszomania i zafascynowanie Polaków skokami narciarskimi,a 2 lata wcześniej nikt nie wiedział że takie coś jest,a teraz jest Kubicomania i wszyscy kochają F1 Pewnie ja też nie oglądałbym F1 gdyby nie było Polaka. Przyznaje trochę racji Killerowi,że F1 jest trochę nudne,a najciekawsze są-start,momenty wyprzedzania i wypadki czyli 1/4 całego wyścigu. No ale jest Kubica to trzeba obejrzeć

ooo Nareszcie się z tobą zgodzę. ; D Co do ciekawych momentów. Ale cóż, GP Australii na przykład, do konca trzymal w napieciu

Najgorsze jest jednak to, że jak na razie wyścigi były ciekawe, bo padał deszcz, to na kwalifikacjach, lub w samym wyścigu. Dzięki temu też Kubica zdobywał tak dobre miejsca. Pierwsze GP Bahrajnu było wyścigiem całkowicie uczciwym, bez żadnym zewnętrznych utrudnień i pokazał jaka jest prawdziwa siła w tym sezonie i kto się liczy.

Znowu nie mogę się zgodzić -.-.
Na początku coś tam z Webbera samochodem, przez co Sutil uderzył Kubicę, ale akurat tutaj nie o to chodzi, bo i tak Kubica awansował o 10 miejsc, pokazując, że bolid może nie jest taki jak McLaren czy Red Bull, ale z pewnością jest jednym z lepszych.
Teraz do sedna. Vettel wygrałby wyścig, gdyby nie awaria samochodu. Wg. mnie był to niefart. Red Bull jest zajebisty na kwalifikacjach, ale na wyścigach już sobie tak genialnie nie radzą, nieraz zdarzają się problemy. Ogólnie kiedyś F1 oglądałem TYLKO dla Kubicy. Teraz jest trochę innaczej. Ogólnie od czasów lig rFactor itd. trochę zmieniłem swoje podejście do F1. Nie ukrywam, że zwracam szczególną uwagę na zespół Renault, ale ogólnie F1 od połowy 2k9 jest dla mnie czymś innym. Interesują mnie np. Te nowe rozwiązania aerodynamiczne (W poprzednim sezonie 'na czasie' był Podwójny Dyfuzor i System KERS, a w tym? Głównie Kanał F. No można jeszcze dodać "Płetwę Rekina", poczętą przez Red Bulla. Ogólnie, to Aerodynamika nie jest dla 'mojej bani', bo nie wiem, jak jakaś dodatkowa dziurka w bolidzie może wpłynąć na zachowanie samochodu

@ Mały, nie wiem, nie czytam prasy, dlatego mam pytanie Mówili coś kiedyś o kwalifikacjach w Malezji? Że mu ukradli Pole Position, przez Czerwoną Flagę? :p

Matthew, nie pamiętam

Co do Red Bullai Vettela, to dopiero ostatn wyścig był słabym w wykonaniu Red Bulla. Gdyby nie jakieś małe awarie, Vettle byłby na pierwszym miejscu z 3 wygranymi i dużą przewagą. Ale to dobrze, że tak się nie stało, bo będzie ciekawiej.

No i po kwalach.

Kubica 7, czyli miejsce, które dawałem mu przed q3 oraz która uważam, że powinno nas cieszyć.

Red Bulle pokazały jak genialne mają auta, ale zobaczymy jak to będzie w wyścigu. Ja jednak obstawiam wygraną Vettela.
Cieszy mnie dobra postawa Schumachera. Widać, że popracowali nad autem i jeździ lepiej niż wcześniej, więc mam nadzieję, że z wyścigu na wyścig będzie jeszcze lepiej.

Mnie również cieszy, bo chciałbym jeszcze ujrzeć wygrywającego Schumiego. Kubica siódmy, czyli prawie, że już standard (Q3 -> Ostatnie pozycje). Denerwuje mnie Petrov Najpierw się rozwalił na treningu, a na kwalach się nie popisał (Pokonał tylko Virginy, Lotusy i Hispania Racing, no i Barichello, chociaż ten wcale słaby nie jest, ale jego bolid i owszem:P) Mam nadzieję, że już za kilka wyścigów, Petrov awansuje wreszcie do Q3. Liczę na deszcz, mimo, że teraz (Godzina 10) jest słońce. Bez deszczu Race będzie strasznie nudny, mało wyprzedzeń itd. Uratować to mogą tylko niezłe rozpierduchy Liczę na TOP5 Kubicy, chociaż nie wiem jak ma się to udać, bo Red Bull jest poza zasięgiem, McLaren też, MercedesGP też mocno poprawił samochód. A Renault? Jak co każdy wyścig, nowe skrzydło, które na dodatek dodaje podsterowności (Jeździłem w Barcelonie, i powiem, że jak się ma bolid ustawiony na podsterowność, to mogę powiedzieć tyle, że prędzej czy później będziemy mieć dość tego toru Aż wkońcu jakoś poszperałem z Wingami, dodając nadsterowności, dzięki czemu o wiele łatwiej się jeździło na zakrętach, tylko trzeba uważać na szykanach). Ogólnie dużo zmian widziałem podczas treningów w Hiszpanii. Sauber ma Burger Kinga + Kanał F w tym samym miejscu co McLaren (a miał z boku). Ferrari wywalili Malboro, przez tą aferę. Hispania Racing ma nowe malowanie. Aha, no i Virgin ma płetwę rekina. ^^. Co do wygranej, to albo Vettel, albo Button. Hiszpania bardzo pożera opony, a Button umie je oszczędzać, za to Vettel ma super starty, a potem nieźle zachowuje swoje pozycje. Liczę też na jakiś cud co do petrova (14 pozycja + 5 do tyłu, za wymianę skrzyni biegów.) Okolice tego miejsca, to same słabiaki, więc Petrov powinien sobie z nimi poradzić. Potem będzie trudniej, bo są te Saubery, Force India, Williamsy itd. Ale cóż, może jakiś fart będzie, przez co 1 punkt dostanie

Jeździłeś w Hiszpanii? A ja grałem na Camp Nou i zabijałem ludzi... Człowieku, nie mieszaj gier z rzeczywistością...

Kurwa Matthew mnie rozjebał. Nie oglądam i nie interesuję się F1 ale ten tekst że jeździł w Hiszpanii to mistrzostwo świata. Niedługo nagra się w jakieś GTA IV czy coś i będzie gonił ludzi z nożem... ;]

rFactor? Chyba logiczne...
Uwierz mi, rFactor w jakimś stopniu odwzorowuje Ci zachowanie samochodu.

A mnie zjadł rekin i co podskoczycie xD Ale Matthew zaraz powie że odprawiał egzorcyzmy xD

` ExiT .^ napisał:

rFactor? Chyba logiczne...
Uwierz mi, rFactor w jakimś stopniu odwzorowuje Ci zachowanie samochodu.

CS w jakimś stopniu odwzorowuje zabijanie, FIFA i PES granie na Camp Nou itp. itd. etc., fakt jest taki że CHUJA możesz sobie w rFactorze odwzorować.

CHUJA, to ty akurat wiesz
FIFA, to gra zręcznościowa, a rFactor to symulator. Dziwne, że z niego korzystają m.in. Force India, Sauber, czy MercedesGP, nie? Bo wątpię, żeby FIFA czy PESy przydały się Ronaldom itd. To samo z CS'em....

EDIT: Szczególnie że Pro Gamer w CS-a jakby miał zabić kogoś w Realu to by się zesrał