WWE NXT

Dziwi mnie, że jeszcze nikt nie założył jeszcze takiego tematu, przecież jest to bardzo dobry temat do dyskusji. A więc co sądzicie o tym nowym show produkcji WWE ? Jakie szansę rokujecie temu show na przyszłość ? Co myślicie o rookies i o ich mentorach ? W temacie można rozmawiać o wszystkim dotyczącym NXT np o poprzedniej gali, wynikach walk itp Służy po prostu do ogólnej dyskusji


_______________________________________________________

Wyrażę moje zdanie na ten temat, a więc Show jest bardzo obiecujące, na pewno da szansę kilku młodym zawodnikom zaistnieć i daje ono również okazję na pokazanie się fanom WWE czyli ogólne zaprezentowanie się przed publiką co na pewno ułatwi im start na RAW czy Smackdown. Dzięki walkom i współpracą z Pro na pewno nabiorą doświadczenia, staną się nie tylko lepsi w ringu jak i będą bardziej charyzmatyczni. Ogólnie rzecz biorąc WWE miało zajebisty pomysł aby wypuścić takie show.
Co do szans na przyszłość to może być krucho bo ostatnimi czasy NXT spada w ratingach ale mam nadzieję że show się jakoś utrzyma.
Co do zestawów Rookies i Pro to jestem zdania, że WWE zajebiście ich dopasowało.
Daniel Bryan, ambitny zawodnik który jest głównym faworytem do wygrania tego show trafił na Miza który za wszelką cenę chce mu to utrudnić. Matt i Justin są również zajebiście dobrani, przypominają mi Hardy Boyz, mam nadzieję że po zakończeniu tej edycji Matt rozpocznie karierę tagową z Justinem. 450 Splash Justina jest zajebisty Punk i Young też są zajebiście dopasowani, South Beach Party Boy i Straight-Edge Savior, może być ciekawie. Również podoba mi się przydzielenie Christianowi Slatera oraz Jericho Barreta. Są oni posłuszni swym mentorom i może ich to doprowadzić na szczyt.
W sumie z nich wszystkich to tylko 4 zawodników widział bym na RAW or SD a oto oni :
1. Bryan
2. Slater
3. Gabriel
4. Barrett

Tyle ode mnie, czekam na wasze komentarze

Jak dla mnie NXT jest zajebiste. ECW już się wypalało i super, że zrobili coś oryginalnego, a nie zwykły nudny roster z odpadkami WWE (choć teraz też można wrzucić tam parę osób niewystępujących w swoich rosterach, jak np. aktualnie Carlito czy Regal).

Co do samego programu, to widzę tam dwie osoby do przejścia dalej: Daniel Bryan i Justin Gabriel. Reszta jeszcze mnie nie przekonuje zbytnio, bądź nie widziałem jeszcze ich na porządnie
Boję się tylko, że tak mocno pushowany Otunga przejdzie dalej, a nie nadaje się on na przejście (niestety ma on popularną żonę i to może mieć duży wpływ).

Co tu dużo mówić, jak na razie podoba mi się to, cieszy duża aktywność Daniela Bryana, choć statystycznie ma najmniej wygranych (ale też jacy rywale) i ogólnie czekam na dalszy rozwój tego programu.

Oglądałem pierwsze NXT na ESC ;p (ostatnio jak wogóle oglądam wrestling to tylko tam) i Bryan Danielson zrobił zajebistą walkę z Y2J'em. Bardzo utalentowany zawodnik. Zobaczymy jak go wykorzystają.

Dla mnie względem lubienia umiejętności itp. ranking przedstawia się tak

1.Daniel Bryan-Submission Machine jeden z najlepszych technicznie wrestlerów na świecie w ringu jest zajebisty

2.Justin Gabriel-fajny high-flyer, nieźle sobie radzi jako face a w segmentach też nie wypada źle

3.Heath Slater-ma taki fajny styl w ringu może zajebisty nie jest ale nie jest drewnem i to jest ważne i zajebisty gimmick oprócz Younga chyba najlepszy na NXT

4.Wade Barret-nie wiem jak sie pisze jego nazwisko ale nie to jest ważne, bardzo fajnie odgrywa rolę heela w ringu też niczego sobie i dobrego dostał PRO

5.Michael Tarver-oprócz Daniela chyba najbardziej szmacony wrestler na NXT(nie licząc Carlito ) dostał szmaconego Prosa i mu to udzielili a fajny by mogli zrobic gimmick MMA Fightera czy coś takiego

6.Skip Sheefield-podobnie do Tarvera tylko że troszke gorszy w ringu

7.Darren Young-The best gimmick i fajnie dobrany PRO- Beach Party Boy i Straight Edge Society xD

8.David Otunga-ciota i tak samo ciotaśny finisher

Pomysł dobry, ale na zapyziałym slocie i na pewno nie doceniony, co widać po ratingach. Tyle mam do powiedzenia, bo oglądam sporadycznie i chyba nie muszę mówić, kto jest najlepszy

To już pierwsza edycja się skończyła? ; o. No to jestem trochę nie w temacie, jeśli chodzi o wrestling A ktoś jeszcze, prócz Wade'a będzie w jakimś rosterze? (Nie mówię o Bryanie, bo on wkrótce na pewno będzie.) Z tego co wiem, to chyba dwaj wygrywają NXT...

To źle wiesz.

Co do samego show to wczoraj obejrzałem pierwszą, całą galę i był to oczywiście finał pierwszego sezonu. Moje spostrzeżenia są takie : 15 tygodni zawodnicy pokazywali swoje charaktery, mogli się publice spodobać lub nie, a na finale udział fanów w gali, który jest bardzo ważny, praktycznie nie istniał! Wyglądało to, jakby walczyli w teatrze. Z pewnością psuje to atmosferę show bo ok, mogą nie być jeszcze zbyt wypromowani, ale 15 tygodni to bardzo dużo czasu żeby poznać charakter wrestlera i jakoś na niego reagować. Nawet pro's nie dostawali zbytnio reakcji od fanów, mimo że show z tylko jedną walką było na prawdę dobre. Na ostatniej gali szczególnie podobała mi się spora dawka humoru, dobre momenty były gdy Bryan podsumowywał Justina i Otungę oraz gdy Christian uciszał Regala. Oby więcej takich momentów w głównych rosterach

Samo NXT to geniusz WWE, jednak ostatnio coraz częściej mówi się o wprowadzeniu Tough Enough, przez co NXT po sezonie drugim byłoby bardzo zagrożone. Szczerze to ja wolałbym, aby NXT zostało.

A wracając do wyników : Wade był moim faworytem i wygrał, z czego się cieszę. Otunga może i jest tam tylko dlatego, że ma sławną żonę, ale prawdę mówiąc gdyby poprawił się w ringu to bez problemu widziałbym go w którymś z głównych rosterów. Potrafi zepsuć w miarę prosty Shoulder Powerslam, ale ogólnie jego postawę w ringu uznałbym za przyzwoitą, dobrze pracuje z rywalami, potrafi dobrze sprzedać cios przyjęty czy wyprowadzony, ale brakuje mu techniki - jak zobaczyłem wspomnianego Powerslama to pomyślałem, że takich błędów na backyardzie nawet nie robią Gabriel może i rzeczywiście mica nie ma bardzo dobrego, ale nie jest też słaby. Moim zdaniem mógłby wygrać NXT, ale tylko gdyby nie było na nim Wade'a Oprócz tej dwójki widziałbym w głównym rosterze już teraz tylko Bryana. Wszechlubiany Heath Slater mi nie przypada do gustu i wg. mnie większość lubi go za to, jakiego miał pro, ale to tylko moje zdanie. Za jakiś czas mógłby przebić się do głównego rosteru, ale obecnie nie chciałbym go oglądać.

Co do drugiego sezonu to będę się starał oglądać na bieżąco. Nie mam jeszcze swojego faworyta, jako że widziałem tylko filmiki z ich krótkimi promami, więc ciężko oceniać mi kto jest dla mnie faworytem. Na pewno nie będę narzekał na listę pro, niektórzy mówią o małym doświadczeniu np. Cody'ego, ale jakby to kurwa jeszcze miało jakieś znaczenie. Wkurza mnie takie gadanie, bo chyba nikt nie sądzi, że Cody będzie siedział z Harrisem i mówił mu jak ma trenować! Pro będzie dla niego tylko na antenie, a do tego się nadaje, więc bardzo przepraszam, ale doświadczenie gra tu drugorzędną rolę. Na pewno ciekawego rookie ma MVP Nie wiem jaki jest w ringu i czy przy obecnej polityce WWE będzie miał szansę na zaistnienie, ale z pewnością będzie to najbardziej wyrazisty rookie spośród tej 16, którą już widzieliśmy lub widzieć będziemy Dopiero jak obejrzę pierwsze NXT mogę podać moich faworytów, na teraz, przy małym zasobie informacji stawiałbym na Harris'a lub Riley'a. Wiadomo, że faworytem większości będzie Kaval, ale jak wygra to dla mnie będzie błąd. On już może być w głównym rosterze i nie potrzebne mu jest do tego wygranie NXT, więc nie powinni zabierać wygranej innemu wrestlerowi, któremu przyda się ona dużo bardziej. I tak samo nie mam nic przeciwko jego pros - tu nie chodzi o ich skille, wiedzę czy doświadczenie. Jest taki człon zaczynający się na "E", który jest dosyć ważny i moim zdaniem akurat LayCool na pros Kavala to może być ciekawy wybór i absolutnie mi to nie przeszkadza. Dla mnie nawet Hornswoggle mógłby być jego pro, bo to też byłoby w wypadku Kavala ciekawe

Ja powiem, że Otunga był chyba moim ulubionym zawodnikiem, jeśli chodzi o NXT. Co prawda, nieraz zjebał jakąś akcję, ale ogólnie jego postać IMO jest zajebista. Jeśli chodzi o Justina, to chciałbym, żeby wygrał, tylko jego postać to za mało na rostery WWE. Z pewnością, jeśli chodzi o Ring skille, to bije Ceny, Huntery itd. na głowę, ale jego charakter i Mic Skille ssą niestety. Daniel Bryan... Fajna postać z niego się zrobiła, pod koniec NXT. Za jakiś czas i tak pewnie zobaczymy go na RAW, np. w Feudzie z Mizem. Wade miał jakiś tam gimmick, dobre skille i zajebistego PRO i najwidoczniej starczyło to, żeby wygrać NXT.

Nie wiedziałeś, że się sezon kończy a mówisz o wadach Gabriela? Charakter ssie? To pewnie przez to reakcja publiki na niego była z reguły największa, zagadka rozwiązana. Tak samo z micem... Na pewno nie ssie, nie jest Amerykaninem więc po prostu nie ma dobrego akcentu, ale to się z czasem wyrabia, więc na pewno nie jest wadą. Inną sprawą jest, że mic'em ustępował większości w NXT, ale nikt chyba nie powie, że Bryan ma dużo lepszego.

BTW, chciałem dodać, że nie wiem co robił Skip Sheffield na NXT Dla mnie to była największa porażka tego sezonu.

No to tez się wypowiem

Mimo, iż od początku chciałem wygranej Daniela Bryana, to cieszę się, że wygrał Wade, bo co by nie mówić, był najlepszy ze wszystkich. I muszę powiedzieć, że wielkie brawa należą się WWE, za to jak to wszystko wymyślili, bo jakby nie patrzeć wilk syty, a owca cała.

Odejście Daniela Bryana z NXT, jakby na własne życzenie idealnie oddało jego gimmick, a dodatkowo pozwoliło wygrać i wypromować inną osobę. Co do finalistów, to według mnie napewno zasługiwali na finał Wade i Justin. Co do Otungi, to nie trawię go, chyba właśnie przez to, że trafił do WWE przez żonę Bo, może i ma słabe skille ringowe, to jednak na micu jest przyzwoity, a jeśli mogę oglądać Batistę, to go też (poza tym i tak nie widziałbym innej osoby, która mogłaby być w finale, zamiast tej trójcy)

No, ale show się zakończyło i czeka nas drugi sezon.

Jak na razie mogę ocenić Rookies "z ryja" lub po tym co słyszałem/mogłem kiedyś widzieć Ale po kolei:

Husky Harris: jego Pro Cody, a więc wrestlerzy z wrestlingową przeszłością w rodzinie. Na pewno zostanie to wykorzystane. Co do zawodnika, to widać, że solidnie zbudowany, o dużej masie, jeśli w ringu prezentowałby się coś jak Umaga, to jestem jak najbardziej za

Eli Cottonwood: wielki, bo mierzący 2.18 m wrestler, ja jednak mam złe przeczucia co do niego. Nie wygląda mi na zbyt dobrego zawodnika, a po przemówieniu Morissona, można się spodziewać, że będzie grać jakiegoś głupka, lub psychola.

Percy Watson: spodobał mi się gościu Zajebiste okularki, super ruchy, no i fajny gimmick. Zobaczymy co ciekawego zaoferuje nam, choć obawiam się, że nie przetrwa zbyt długo.

Titus O'Niel: czyli byłu footbolowiec, co widać po budowie. Nie mam jednak przekonania do byłych footballowców i myślę, że to jeden z pierwszych kandydatów do odpadnięcia. Jedyne co mogę jeszcze powiedzieć, to to, że pewnie czekają go sprzeczki z swoim Pro (Zack Ryder), bo jak było widać w filmiki Titus ubiera się w garniaki, a Zack chce go nauczyć jak powinno się ubierać

Kaval: Co tu dużo mówić? Najlepszy zawodnik z całej ekipy i bardzo ciekawie dobrane Pro, co daje dużo możliwości, po każdej stronie. Dodatkowo Kavalą czeka więcej walk, bo jego Pro raczej nie będą walczyć.

Lucky Cannon: On też zwrócił moją uwagę. Fajnie się prezentuje, teraz tylko czekać na to co pokaże w ringu.

Michael McGillicutty: Nie wiem, dlaczego nie mogli zostawić mu imienia Joe Henning, tylko musieli dać to debilne. No, ale jakie dali takie dali. Co do samego zawodnika, to może i jest synem Mr. Perfecta, ale jak na razie nie przekonuje mnie. Zobaczymy jaki jest w ringu

Alex Riley: aktualny FCW Champion. Prezentuje się naprawdę fajnie, widać, że ma fajny gimmick, a dodatkowo jest dość dobry za mikrofonem, nie mówiąc już o tym, że jest z Mizem, czyli kolejnym geniuszem mica Jak dla mnie jeden z faworytów.

Co do młodego Henninga, to pisał na twitterze, że chce sławę osiągnąć samemu, a nie przez nazwisko Zobaczymy...

To po huj wspominają o jego ojcu ?

W NXT nie będą wspominali

Wiesz mały, z byłych futbolowców mogę wymienić chociażby Goldberga No ale on nie zdobył sławy ring skill'ami, tylko swoją charyzmą. A ten Titus to tak jakiś nijaki, więc też myślę, że szybko odpadnie. Percy jak pisałem jest super, ale przez ten gimmick dla mnie nie ma szans wygrać. Gimmick byłby super nawet w głównym rosterze, pod warunkiem że nie byłby drugim Santino.

No i co, NXT 2 za nami, nadchodzi bardzo chujowe NXT 3, którego ratingi spadną pewnie o połowę, a jak nie to się zdziwię. Wygrał Kawol no i dobrze, aczkolwiek liczyłem na Majkela, bo Kaval i Riley mogą z marszu wejść do głównego rosteru, a Majkelowi bez wygranej w NXT będzie/byłoby ciężko bo jest jeszcze dosyć nijaki.

Ogólnie NXT 2 było dla mnie bardzo udane, o wiele lepsze od poprzedniego. No ale to było 1 takie show w historii, można wybaczyć. Szkoda że trzecie to "divy", no ale też nie ma w FCW tylu wartych uwagi wrestlerów by w kółko lecieć po ośmiu do TV (zaznaczam, DO TV). W drugim sezonie do końca nie byłem pewny kto wygra, o co możecie spytać Byka xD Myślałem z początku że McGillicuty czy whatever you spell this shit, ale jednak się pomyliłem - widocznie nie ma jeszcze planów dołączenia go do SD lub Raw.

Drugą serię NXT jak zapewne wszyscy wiedzą wygrał Kaval (gratulacje) a więc przyszedł czas na serię numer 3. Ta seria poświęcona będzie tylko i wyłącznie Divom. Oto pełna lista zawodniczek i ich mentorów.
AJ Lee & Primo
Aksana & Goldust
Jamie & Bella Twins
Kaitlyn & Vickie
Maxine & Alincia Fox
Naomi & K2

Moją faworytką jest AJ, ponieważ moim zdaniem spośród reszty prezentują się najlepiej. Druga może być Kaitlyn, która też jest niczego sobie. Naomi mi się nie podoba bo nie lubię murzynek [nie bierzcie mnie za rasistę bo wcale nie twierdzę, że dobry murzyn to martwy murzyn ani nie mam do nich jakiś tam uprzedzeń tylko po prostu mi się nie podobają], Aksana ma chujową twarz, to samo Maxine oraz Jamie.
Co do samej gali to myślę, że wypadła przyzwoicie. Podobał mi się Dancing Contest, Cole mnie rozwalił samym wejściem i komentarzami podczas tańca innych. Moim zdaniem zwycięstwo Naomi naciągane, zdecydowanie wygrała AJ.
Potem pierwsza walka, przewinięta do końcówki i WTF ?! Fox uderza pinującą Naomi w tyłek, wbiega Kelly i ją przewraca, sędzia kończy walkę, gra theme K2 a potem Naomi robi Suplex i pinuje po walce ? WTF ??!!
Konkurencja z flagami niezbyt mi się podobała. Po niej szybki ME, zwycięstwo AJ po drugim podejściu do finishera i wchodzi Vickie czyli główna atrakcja sezonu trzeciego. Vickie inkasuje Speara od własnej rookie i wkurwiona wychodzi, jestem ciekawy co z tego wyjdzie.

Całokształt najlepiej wypada u Kaitlyn (mimo że na promie bardzo fajnie wyszła AJ, na gali jednak wyglądała dosyć chujowo), jeśli nie zrobią z niej kopciuszka dla Vickie i nie zastąpią ją niby zwolnionym damskim Khalim to chętnie widziałbym ją jako zwyciężczynię. Pozostaje kwestia ring skilli ale... czy ktoś na to patrzy? Na pewno jest lepsza i ładniejsza od Kelly, więc może wygrać i ją zastąpić Nie jest też zła przy micu. Naomi też niezbyt kupuję, ale nie zdziwię się jak wygra. Pushowali Trutha i Kofiego by mieć czarnoskórego wrestlera z pasem, więc podobnie może być z Naomi.