Skoki Narciarskie

Zgadzam się, że sędziowie przesadzają trochę z tymi roszadami, ale pomyśl, słabi zaczynają na wyokiej belce i dzięki temu skaczą daleko, potem wraz z coraz lepszymi belka idzie w dół, ale zawodnicy skaczą dalej daleko, tyle, że mają więcej punktów dodawanych. Na koniec już z dość niskiej belki skacze elita, wali wysokie skoki, punkty idą w górę i wygrywają. I tym sposobem przez cały konkurs mamy dalekie skoki, a wygrywa ten kto ma wygrać. Oczywiście w praktyce wygląda to fajnie i nigdy nie będzie tak wyglądać, ale mniej więcej o to chodzi przy wprowadzaniu tych zasad.

No tak masz rację, ale to jest podnoszeniu poziomy zawodów na siłę. To nie jest ani sprawiedliwe, ani fajne, bo wg nie po to każdy trenuje i szlifuje formę, by wprowadzać jakieś nowe zasady w środku sezonu, i próbować coś zmienić. Skoki od zawsze były loterią, a teraz to się zmienia, teraz jest to na przymus, oszukiwanie natury... Cieszyłbym się jakby ten system został kompletnie skrytykowany bo dla mnie jest on jak już powiedziałem, do dupy....
Ani to się fajnie nie ogląda ani nic, jednym słowem wprowadzili coś co jest kontrowersyjne to bardzo i zawodnicy już narzekają na to co się dzieje podczas zawodów....

Ale gdzie tu jest oszukiwanie natury? Gdzie tu jest jakaś niesprawiedliwość? To właśnie wcześniej narzekano, że na początku był fajny wiatr i ciosali super skoki, a potem czołówka hujowo. A teraz nie będzie z tym problemu, bo sędziowie odpowiednio to wyregulują, dodadzą punkty i wszystko będzie pięknie, a dodatkowo nie będzie trzeba już przerywać, czy zaczynać od nowa zawodów.

Ciężko to oceniać po tych konkursach co teraz mieliśmy, bo nie było aż tak zmiennego wiatru, ale gdy takie zawody się trafią, myślę, że będzie większe zadowolenie z tego systemu.

Moim zdaniem taki system jest zły i podlega tylko pod samych skoczków. Pamiętacie konkurs w Planicy bodajże w 2005 roku? Tam było pięknie, niezmieniali belki każdy latał fhui daleko i każdemu odpowiadało. Skoki to dyscyplina piękna raz ktoś ma szczęście a raz nie i huj. Trzeba się pogodzić. O to właśnie chodzi w skokach. Żeby publiczność srała po gaciach jak jakiś Amman wypierdoli 250m.

maly619 napisał:

Nie rozumiem?

chodziło mi o to, że specjalnie dają mu tak do myślenia, jeśli belka specjalnie dla niego jedynego jest opuszczana

Tak jest to oszukiwanie natury, bo dodawanie czy odejmowanie punktów za warunki to przesada... Niech latają daleko, po to jest ten sport, niech zawody tak jak się zaczynają tak tez i kończą, a nie ten ma 26 belkę, a ostatni o 9 mniejszą i dodają mu punkty.. Skoki tracą na swojej wartości przez takie kalkulacje....

Jak już chcą tak wyrównać to niech jeszcze biorą pod uwage prędkość najazdu,wtedy będzie prawie jak w komputerze ;p

niech zrobią skoki w hali i napierdalają wszystkim tak samo mocny sztuczny wiatr

Z jednej strony system odbiera tą przyjemność, która płynęła z oglądania skoków jeszcze 4-5 lat temu. Była jakaś dramaturgia, do końca wszystko było otwarte, a tak? Wiem kogo na ile stać i żaden wiatr tu już nic nie zmieni, bo zabiorą lub dodadzą mu za to punkty. Z belkę z tego co wiem jest 3.4 pkt za jeden poziom. To akurat mi się podoba, nie widzę sensu w mówieniu, żeby cały konkurs był na jednej belce - lubię dalekie skoki, ale lądowanie przed samym płaskim lub na płaskim nie jest do końca bezpieczne. Wg. mnie ten płaski teren jest za szybko po HS, powinni zostawić więcej miejsca - nie mam pojęcia po co tak blisko to jest porobione. Wtedy nie byłoby problemu z belką a i skoczkowie inaczej by reagowali, bo jak wiesz że zaraz wylądujesz na płaskim i możesz się zabić to z reguły zadziała niezależny impuls, który ten skok skróci

Cóż, system jest na razie w fazie testów i Vancouver będzie jeszcze normalnie ocenianie, co mnie cieszy w pewnym sensie. Wg. mnie punkty za belkę mogą być, uniknie to powtarzania skoków po jej obniżeniu/podniesieniu, ale za wiatr to dosyć kiepski pomysł.

Ale na igrzyskach zimowych mają obowiązywać stare przepisy
TPK, co do tych pkt, to myśle, że to zależy od skoczni,innaczej na dużej innaczej na małej itd

A gdzie Killer pisał, że na igrzyskach nie ma starych zasad ?

to było do siebie, żeby nikt załamki nie dostał(z tych którzy są przeciwko nowym zasadom)

Oglądałem początek dzisiejszego konkursu i bardziej utwierdziłem się w przekonaniu że to wielka głupota...

Dzisiaj Adam Małysz świetnie skakał. 2 Miejsce to bardzo dobre miejsce, wręcz świetne biorąc pod uwagę wiek Adama... Drugi Polak również dobrze się spisał. Być może i srebro Adasia w Vancouver? A system w porządku. Jest sprawiedliwie, a to znacznie daje szanse innym np. z gorszym wiatrem. No i belki nie obniżyli, za co duży +.

To jest po prostu paranoja!! Kurwa Polak który skacze 125 metrów i wyprzedza go jakiś cwel co skacze 118 i go wyprzedza... To jest śmiech na sali! Po prostu tak pokurwionego systemu to nie było dawno i nigdzie...

Helmans, ja mam wrażenie, że nie wiesz na czym on polega skoro tak piszesz.

Wiadomo że na małej czy mamuciej bedzie ciut inaczej. To dopiero faza testów, pomysł zły nie jest ale jak wszystko co jest testowane wymaga dopracowania. Ma to wady i ma też zalety, co do wypowiedzi helmnsa to mam podobne wrażenie jak mały Jak było po staremu i zawiał źle wiatr to wszyscy kurwili, teraz jak ktoś dostał pkt za zły wiatr i jest wyżej mimo, że kto inny skoczył daleko jest to samo, tak źle i tak niedobrze. Dla mnie system do przyjęcia, ale na mamutach wolałbym stary, bo jak ktoś skacze 210m i jest w drugiej dziesiątce mimo dobrych not to trochę psuje urok lotów.

Helmans niestety ale muszę to powiedzieć. System jest w zasadzie popieprzony, ale sprawiedliwy. Po zawodach było zawsz: "Pierdolony kurwiszon dostał wiatr, że Małysz by poleciał 250 metrów!!!", niezadowolenie, wkurwienie i niewiadomo co. Mam wrażenie, że system nie podoba Ci się, ponieważ Polak jest za cwelem, który skoczył mniej. To na tyle jak mi się coś przypomni to napiszę.

ziomroki to dobrze ujął. Jest sprawiedliwie, a czemu jest wyżej, to powiedział Killer. Za wiatr dostajesz dodatkowe pkt... Widocznie Polak miał niezły wiatr, a tamten miał chujowy i dostał wiecej Pkt ;p

Skoki zawsze były loterią i chuj, nie było pierdół, jakichś systemów, i dodawania odejmowania, bo natury i tak się nie oszuka... Od lat skakali normalnie, bo skoki to jeden wielki los i czasami fart, a teraz dojebali jakichś system...
I odpierdolić się ode mnie bo wiem na czym polega ten system..
A Ty Exit jesteś w tym momencie dla mnie idiotom, bo w temacie o igrzyskakch napisałeś, że cieszysz się, że skoki będą w starym systemie to się zdecyduj....

Nie widzę powiązania, ja też cieszę się, że igrzyska będą w starym systemie, mimo, że jestem jego wielkim zwolennikiem i obrońcą

A dla mnie to wygląda tak jakby się nie mógł zdecydować...Niedługo w F1 taki system wprowadzą.....

Dla Was ten system jest dobry bo uważacie, że zawody są równe, może i tak, ale po co to zmieniać to było? Powtórzę się po raz setny ale skoki zawsze były loterią i tak powinno zostać, ponieważ to jest próba oszukiwania natury, bo dodawaniem lub odejmowaniem punktów za warunki, inaczej nazwać nie można. Skoro zawodnicy są w optymalniej formie to umieją skoczyć w każdych warunkach. Widać to było po Małyszu, Ammannie w Klingenthal. Schlierenzauer jak widać, nie lubi jak mu wieje z tyłu i to było widać.. Ja nie jestem zwolennikiem tego systemu, nie podoba mi się on, nie zaakceptuje go i tyle, cała moja teoria na ten temat...